Kazanie na Uroczystość Objawienia Pańskiego
Wtorek 6 stycznia 2015
Dzisiaj jest święto ludzi rozumnych. Mędrcy to ludzie, którzy odważyli się zaufać rozumowi zdolnemu przyjąć tajemnicę. „Wiemy także, że Syn Boży przyszedł i obdarzył nas zdolnością rozumu, abyśmy poznawali Prawdziwego. Jesteśmy w prawdziwym Bogu, w Synu Jego, Jezusie Chrystusie. On zaś jest prawdziwym Bogiem i Życiem wiecznym” – napisze potem św. Jan.
Podróż za gwiazdą wymagała wiedzy i zdolności przewidywania, jakiejś indukcji i dedukcji oraz ciekawości i pasji. W sumie nie mogli być pewni rezultatów wyprawy, ale ludzie ciekawi świata, pasjonaci zaryzykują wiele. Mędrcy nie są nawet zaskoczeni, że znajdują Matkę i Dziecko. Sprawiają wrażenie jakby tego właśnie się spodziewali. Choć w relacji ewangelisty nic nie potwierdza, że Mędrców było trzech, zapewne nie było ich wielu (ewangelista zapewne odnotowałby tłum!), dziś zresztą nie jest inaczej. Przewodnikiem ich wędrówki była wiedza, rozumowanie, myślenie, kojarzenie faktów, niespokojna inteligencja badaczy.
Paradoksalnie dzisiaj świat ucieka od rozumu w sferę dziwactw i zaklęć. Popularność wróżb, przepowiedni, horoskopów, talizmanów, wiara w liczby szczęśliwe i pechowe nie tyle śmieszy co napawa smutkiem. Dar Boży, jakim jest zdolność rozumu (patrz wyżej u św. Jana) zastępowany jest wiarą w brednie i przypadki. Przypomina to nieco podróż ludzi, którzy zamiast wybierać kierunek drogi wedle wskazań kompasu, decydują się na rzut monetą, jak będzie awers to w prawo, jak rewers to w lewo.
Niepokojące symptomy ucieczki od rozumu da się zauważyć też w przeżywaniu chrześcijaństwa. Nie marzę o tym, aby nagle wzrosła popularność Pięciu Dróg w ujęciu św. Tomasza z Akwinu albo gwałtowny popyt na argumenty z teodycei. Niemniej w miejsce wytrwałego, pracochłonnego i żmudnego procesu poszukiwania Boga, przez myślenie, rozumowanie, mierzenie się z argumentami, pojawia się coraz więcej „cudowności”, opatrywanych mianem niezawodnej skuteczności w zyskiwaniu Bożej sympatii. Przyznaję, że zatkało mnie kiedy zostałem zapytany czy odmawiam nowennę do św. Charbela. Podobnie nie dowierzałem, że istnieje nowenna do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły. Jest wiele dziwacznych litanii, koronek i łańcuszków. Odprawienie solidnego rozmyślania czy medytacji wymaga o wiele więcej trudu niż sięgnięcie po „gotowiec” w postaci rzekomo niezawodnej formuły. Gdyby te czy inne dziwactwa można było potraktować tylko jako nieszkodliwe hobby, pół biedy. Dostrzegam jednak, że rozum jest w niełasce.
Dziś święto Mędrców, poszukiwaczy Boga, wytrwałych myślicieli i pasjonatów Prawdy. Syn Boży przyszedł i obdarzył nas zdolnością rozumu, abyśmy poznawali Prawdziwego – im się udało, nam też życzę powodzenia.
LITURGIA SŁOWA
(Iz 60,1-6)
Powstań! Świeć, bo przyszło twe światło i chwała Pańska rozbłyska nad tobą. Bo oto ciemność okrywa ziemię i gęsty mrok spowija ludy, a ponad tobą jaśnieje Pan, i Jego chwała jawi się nad tobą. I pójdą narody do twojego światła, królowie do blasku twojego wschodu Podnieś oczy wokoło i popatrz: Ci wszyscy zebrani zdążają do ciebie. Twoi synowie przychodzą z daleka, na rękach niesione twe córki. Wtedy zobaczysz i promienieć będziesz, a serce twe zadrży i rozszerzy się, bo do ciebie napłyną bogactwa zamorskie, zasoby narodów przyjdą ku tobie. Zaleje cię mnogość wielbłądów – dromadery z Madianu i z Efy. Wszyscy oni przybędą ze Saby, zaofiarują złoto i kadzidło, nucąc radośnie hymny na cześć Pana.
(Ps 72,1-2.7-8.10-13)
REFREN: Uwielbią Pana wszystkie ludy ziemi
Boże, przekaż Twój sąd Królowi,
a Twoją sprawiedliwość synowi królewskiemu.
Aby Twoim ludem rządził sprawiedliwie
i ubogimi według prawa.
Za dni jego zakwitnie sprawiedliwość,
i wielki pokój, aż księżyc nie zgaśnie.
Będzie panował od morza do morza,
od Rzeki aż po krańce ziemi.
Królowie Tarszisz i wysp przyniosą dary,
królowie Szeby i Saby złożą daninę.
I oddadzą Mu pokłon wszyscy królowie,
wszystkie narody będą Mu służyły.
Wyzwoli bowiem biedaka, który Go wzywa,
i ubogiego, co nie ma opieki.
Zmiłuje się nad biednym i ubogim,
nędzarza ocali od śmierci.
(Ef 3,2-3a.5-6)
Przecież słyszeliście o udzieleniu przez Boga łaski danej mi dla was, że mianowicie przez objawienie oznajmiona mi została ta tajemnica. Nie była ona oznajmiona synom ludzkim w poprzednich pokoleniach, tak jak teraz została objawiona przez Ducha świętym Jego apostołom i prorokom, to znaczy, że poganie już są współdziedzicami i współczłonkami Ciała, i współuczestnikami obietnicy w Chrystusie Jezusie przez Ewangelię.
(Mt 2,3)
Ujrzeliśmy Jego gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy złożyć pokłon Panu.
(Mt 2, 1-12)
Gdy Jezus narodził się w Betlejem w Judei za panowania króla Heroda, oto Mędrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy i pytali: Gdzie jest nowo narodzony król żydowski? Ujrzeliśmy bowiem jego gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy oddać mu pokłon . Skoro to usłyszał król Herod, przeraził się, a z nim cała Jerozolima. Zebrał więc wszystkich arcykapłanów i uczonych ludu i wypytywał ich, gdzie ma się narodzić Mesjasz. Ci mu odpowiedzieli: W Betlejem judzkim, bo tak napisał Prorok: A ty, Betlejem, ziemio Judy, nie jesteś zgoła najlichsze spośród głównych miast Judy, albowiem z ciebie wyjdzie władca, który będzie pasterzem ludu mego, Izraela. Wtedy Herod przywołał potajemnie Mędrców i wypytał ich dokładnie o czas ukazania się gwiazdy. A kierując ich do Betlejem, rzekł: Udajcie się tam i wypytujcie starannie o Dziecię, a gdy Je znajdziecie donieście mi, abym i ja mógł pójść i oddać Mu pokłon. Oni zaś wysłuchawszy króla, ruszyli w drogę. A oto gwiazda, którą widzieli na Wschodzie, szła przed nimi, aż przyszła i zatrzymała się nad miejscem, gdzie było Dziecię. Gdy ujrzeli gwiazdę, bardzo się uradowali. Weszli do domu i zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją; upadli na twarz i oddali Mu pokłon. I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę. A otrzymawszy we śnie nakaz, żeby nie wracali do Heroda, inną drogą udali się do swojej ojczyzny.