ZASTĘPY NIEMIECKIE I DIABEŁ NA WIGILII

Piątek 26 grudnia 2014

Sióstr i braci bez domu przyszło na środową Wigilię dużo, ponad trzydzieścioro. Wszystko toczyło się jak tradycja nakazuje, odczytaliśmy odpowiedni fragment z Ewangelii św. Łukasza, zaśpiewaliśmy kolędy. Oryginalnie zrobiło się przy modlitwie za zmarłych do której chcieliśmy dodać imiona zmarłych ostatnio bezdomnych.

 

– Za Diabła się pomódlmy! – usłyszałem z jednego końca Sali. Część uczestników zaśmiała się. Ale ktoś drugi dorzucił:

 

– To Diabeł umarł?

– Umarł niedawno.

 

No jak umarł, to trzeba się za niego pomodlić (pierwszy raz w życiu miałem taką intencję), „Diabeł” naprawdę miał na imię Kazik i zmarł kilka miesięcy temu. Był lubiany przez kolegów i wolontariuszy.

 

Nie wiedziałem także, że zebrani na wieczerzy są doskonale obeznani z Ewangelią. Kiedy lektor odczytał, że „przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niemieckich”, sala gruchnęła: „Niebieskich!”

 

Wśród uczestników zauważyłem może 12-letniego chłopaka. Jadł dużo i szybko. Zagadnąłem go, co tam w domu.

 

– Matka się uwaliła już w południe, w lodówce nic nie ma. Dowiedziałem się, że tu będzie Wigilia i przyszedłem.

 

Dobrze, że miał gdzie przyjść, myślę, że nie wszystkie dzieci w Polsce miały Wigilię przy rodzinnych stołach.

 

Kolędowaliśmy, łamaliśmy opłatek, były życzenia a nawet drobne upominki dla każdego. Na stole pojawiły się śledzie, w śmietanie, oleju i po grecku. Był też karp w galarecie i kapusta z grzybami. Nie zabrakło ciasta. Za wszystkie te hojne dary dziękuję raz jeszcze uczestnikom rekolekcji „Last Minute”, którzy podzielili się tym co przygotowali dla swoich rodzin – https://www.facebook.com/media/set/?set=a.857342980955127.1073741913.178548322167933&type=1

Małgosia, wolontariuszka, zaprosiła do pomocy przy naszej Wigilii swoją rodzinę, mamę Elę, siostrę Paulinę, brata Damiana,  kuzynkę Wiolę, pomagał także Rafał (autor zdjęć) – wszystkim bardzo dziękuję. Wigilia odbyła się w lubelskim ośrodku dla bezdomnych prowadzonym przez Centrum Wolontariatu.

Relacja fotograficzna na profilu na FB.  https://www.facebook.com/mieczyslaw.puzewicz

Itinerarium

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.