BÓG GOŚCIEM

Czwartek 18 września 2014

Święty Stanisław Kostka, patron polskiej młodzieży, ma dziś święto. Zupełnie nie wiem jak przedrzeć się do młodych polskich głów z ważnym przesłaniem, jakie niesie Stanisław.

Nie wymażemy z historii postaci młodego Polaka, choć moralne i religijne wzorce jego życia są dziś mało przekonujące – mdlał na dźwięk przekleństwa, długie godziny poświęcał modlitwie do Matki Bożej, solidnie podchodził do nauki (łacina, greka, niemiecki).

Poza szesnastowieczną ornamentyką („kiedy modlił się, twarz jego jaśniała tajemniczym blaskiem”), św. Stanisław świadczy o czymś co wydaje mi się szokujące. Szokujące, bo patron dzisiejszy miał osiemnaście lat, kiedy umierał. To, co mnie zachwyca – i czego jeszcze nie umiem – to absolutne zaufanie Bogu. Zachowania Świętego (konflikt z rodziną, trudna wyprawa przez Alpy z Wiednia do Rzymu) wynikały z gorącego pragnienia zjednoczenia z Bogiem.

Bóg, opowieść o św. Stanisławie jest w gruncie rzeczy opowieścią o młodym polskim chłopaku, którego zachwycił Bóg, o chłopaku, który dla Niego chciał zrobić wszystko. Gościł w swoim sercu Boga, co dziś wydaje się przenośnią lub truizmem.

No właśnie, Bóg. Bóg gościem mojego serca. Tak ważnym, słyszalnym i pewnym, że można Mu zaofiarować całe życie. Bóg gościem mojego serca. Zawsze można usłyszeć – „Dobrze się czujesz?”. Można też temu Bogu zaufać i pójść z Nim tam, gdzie On zaprasza.

 

Itinerarium

11 responses to BÓG GOŚCIEM


Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.