ZŁE (W)CZASY W EGIPCIE

Poniedziałek 31 stycznia 2011

Bardzo złe wieści dla branży turystycznej, spadają zyski ze sprzedaży wczasów w Tunezji i Egipcie. Zamieszki, gwałtowne protesty i ofiary śmiertelne nieco wstrzymują Polaków przed wyjazdami w ciepłe miejsca północnej Afryki.

Może nie jest całkiem źle, bo jednak dzielni Polacy i dzielne Polki jadą tam grzać ciała w gorącym słońcu. Kilkadziesiąt kilometrów od wygodnych kurortów, gdzie odpoczywa zmęczona i spracowana Polska (i reszta dobrze mającego się świata), giną ludzie. Chcą tylko trochę wolności i mniej biedy.

Polacy jeździli i jeżdżą w różne strony świata. Kiedyś jechali za „wolność naszą i waszą” i pomagali wybić się na niepodległość Ameryce, Węgrom i Anglikom („Dywizjon 303”). Wstyd mi, że jeżdżą teraz na relaks do Egiptu. Tak jakby ktoś wynajął sobie luksusowy barak w Auschwitz, na przykład w środku ciepłego lata w 1943 roku. Żeby poodpoczywać w znoju wojennej zawieruchy.

Itinerarium , , , , , , , ,

Comments are closed.