* * *

Dla mnie od lat było oczywiste, że to się musi zawalić. I zawaliło się. Myślę, że to widzicie – nawet z perspektywy swoich katedr na KUL, „Spojrzeń” i „Raportu”, biur wolontariatu, bezpiecznej świętoduchowskiej enklawy, codziennego itinerarium etc. Widzicie, bo w końcu jesteście elitą. Naprawdę tak uważam.

Tylko że elity, gdy się starzeją, obrastają w piórka. Bez urazy, ale wiem, co mówię. Ja już dawno obrosłem (choć nigdy nie należałem do żadnej elity).

Dlatego następnym razem będzie optymistycznie. O ptaszkach, innych zwierzątkach i pięknej, złotej jesieni. Obiecuję.

A tak swoją drogą, jestem ciekawy, jak sobie z tym poradzicie. Trzymam kciuki.

Spoza kruchty , , ,

Comments are closed.