Tydzień temu zapowiedziałem, że będzie coś z filozofii Wschodu. Coraz mniej liczni, ale za to zaskakująco wierni – czym jestem szczerze wzruszony – uczestnicy moich wykładów zauważyli, że w niedzielę „Spoza kruchty” nie było. A przecież ostrzegałem, że żarty się skończyły.
To nieprawda, że NIC nie było. Droga do poznania wiedzie przez pustkę.
Jan Pleszczyński