Zwykle nie myślimy zbyt często o ludziach, tych najbliższych. Oni są. To rodzice, dzieci, krewni. Koledzy i koleżanki ze szkoły, ze studiów, z okolicy, z pracy. Różnie się nam z nimi układa.
Może tylko od czasu do czasu nagle objawi się nam, że to prawdziwy cud, że oni są obok nas. I drugi cud – jest nam po drodze. Po drodze. Nam, razem.
Może potrzeba wtedy tylko – gdy taki cud zdejmie ślepotę nam z oczu – rozradować się serdecznie i wziąć telefon, wysłać „krótką wiadomość” (= sms) z najprostszym zdziwieniem i dziękczynieniem: Dobrze, że jesteś!
Nic lepszego nie mogło ci się zdarzyć, niż ci ludzie, z którymi ci po drodze.