kazanie na niedzielę 3 lipca 2005
W kazaniach wyjaśnia się prosto i łatwo, jak przyjść do Pana Jezusa. Trzeba klęknąć przed DROGA UKOJENIAkonfesjonałem, przyjąć komunię albo zmówić różaniec.
Tymczasem wiadomo, że życie to plątanina zdarzeń, z których zwykle spada nam na kark jakiś ciężar. Którego nijak nie zdejmuje ani komunia ani różaniec.
Przyjść – z utrudzeniem i obciążeniem z dzisiejszej Ewangelii – to nie latanie (na okrągło!) do kościoła, ale droga do wewnątrz. Najtrudniejsza. Bo wejść trzeba głęboko w siebie. Szlakiem nieprzetartym i zawiłym. Tam tylko czeka Pan Jezus z ukojeniem.