MEANDRY ZAWIERZENIA

W zwykłych losach niewygodnego nauczyciela z Nazaretu Bóg zawarł swoje zaproszenie do nowego życia dla każdego kto uwierzy. Współcześni Jezusowi widzieli Go jedzącego, pijącego, zasypiającego i pracującego. Zaskakiwani byli Jego nauką i przekonaniem o szczególnej bliskości z Bogiem. Zobaczyli Go także osądzonego i ukrzyżowanego, konającego i wreszcie pochowanego.

Wielu uwierzyło w Niego, słyszymy w dzisiejszej Ewangelii (J 8,21-30). A Jezus objawia, że od tego zależy wszystko: Jeżeli nie uwierzycie, że JA JESTEM, pomrzecie w grzechach swoich.

Wierzymy swojemu doświadczeniu (tyle w życiu widziałem), innym ludziom (czuję, że on ma rację), jakimś cudownym specyfikom (wymyślili nareszcie coś dla mnie). To są wszystko akty wiary w obrębie tego, co możliwe i dopuszczalne. Stąd nie prowadzą do nowego życia, ewentualnie do jakichś mutacji tego jedynego jakie jesteśmy w stanie o własnych siłach wyobrazić sobie.

Uwierzyć w Jezusa, to kwestia otwarcia się na możliwość nowego życia. Uwierzyć i pójść za Nim. Nie tyle drobiazgowo opracowywać konspekty do życia według Jego słów, ale zaryzykować pójście za Nim. To jest światło nowego życia. Jak uwierzyć w Tego, który jadł, pił i zmarł na krzyżu? Ale to chyba jest sprawa na osobistą decyzję w samotności. I odwagi, która w każdym dniu jest potrzebna.

Itinerarium , , , , , , , ,

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.